Papież Franciszek nie zmienił krytycznego stosunku Kościoła wobec latynoskiej teologii wyzwolenia. Wrażliwość na ubogich i niezgoda na niesprawiedliwość społeczną nie oznaczają akceptacji dla marksizmu udającego chrześcijaństwo.
Ks. Ernesto Cardenal od wielu lat nie prowadzi już działalności politycznej.
SASHENKA GUTIERREZ /EPA/pap
Spekulacje dotyczące zmiany stosunku Kościoła do tzw. teologii wyzwolenia towarzyszą Franciszkowi od początku jego pontyfikatu. Powód jest „prosty”: papież, jak żaden inny dotąd, akcentuje potrzebę przywrócenia ubogich z peryferii do centrum życia Kościoła, który sam też ma się stać Kościołem ubogim i ubogich.
Dostępne jest 3% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.