Allah chrześcijan

Jacek Dziedzina

|

GN 7/2019

publikacja 14.02.2019 00:00

To ciągle największe tabu w świecie islamu: było życie i cywilizacja na Półwyspie Arabskim przed Mahometem. Zanim powstał Koran, w języku arabskim śpiewano hymny paschalne.

Ruiny wczesnochrześcijańskiego klasztoru i kościoła z ok. 600 r. na należącej do Zjednoczonych Emiratów Arabskich wyspie Sir Bani Yas. Ruiny wczesnochrześcijańskiego klasztoru i kościoła z ok. 600 r. na należącej do Zjednoczonych Emiratów Arabskich wyspie Sir Bani Yas.
visitabudhabi.ae/en/explore/islands/sir.bani.yas.island/archaeological.site.on.sir.bani.yas.island.aspx

Okres poprzedzający nadejście Mahometa i powstanie islamu to czas ciemnoty, zacofania, życia w nieświadomości – taka narracja jest częścią kulturowego krwiobiegu w świecie arabskim. Jest nawet odpowiednie słowo, które ową rzekomą pustkę określa: dżahilijja. Ani Koran, ani późniejsza tradycja muzułmańska nie wspominają w ogóle o obecności społeczności żydowskich i chrześcijańskich na Półwyspie Arabskim w czasach Mahometa. Krótko mówiąc: dopiero prorok islamu przyniósł do tego regionu – ciemnego, zacofanego, pełnego analfabetów i wyznających bożków barbarzyńców – cywilizację i wiarę w jednego Boga. Problem w tym, że nie ma to wiele wspólnego z badaniami naukowców – historyków, archeologów i lingwistów – w tym również naukowców arabskich.

Imię Boga

Dostępne jest 8% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.