Chińczyki trzymają się mocno

Tomasz Rożek

|

GN 2/2019

publikacja 10.01.2019 00:00

„– Cóż tam, panie, w polityce? Chińczyki trzymają się mocno!? – Oj, mocno” – Dziennikarz z „Wesela” Wyspiańskiego mógłby wypowiedzieć to zdanie również dziś. „Trzymają się” nie tylko w polityce, ale także w nauce. Chiński lądownik Chang4 właśnie wylądował na „odwrotnej” stronie Księżyca.

Łazik zbada grunt na „odwrotnej” stronie Księżyca i wykona tysiące zdjęć. Łazik zbada grunt na „odwrotnej” stronie Księżyca i wykona tysiące zdjęć.
CNSA/EPA/pap

Księżyc jest do nas zawsze odwrócony tą samą stroną. Dzieje się tak za sprawą tzw. rotacji synchronicznej. Innymi słowy, Księżyc – tak jak Ziemia – obraca się wokół własnej osi, ale ten obrót jest zsynchronizowany z obrotem Ziemi. W efekcie, póki w kierunku Księżyca nie poleciały pierwsze sondy, nie mieliśmy bladego pojęcia, co po drugiej stronie się znajduje. Pierwsze jej zdjęcia pochodzą z 1959 roku i zostały zrobione przez radziecką sondę Łuna. Podczas gdy tu, na Ziemi, mieliśmy bardzo dokładne atlasy tej widocznej strony (autorem najlepszych, używanych jeszcze przez NASA w czasie planowania załogowej wyprawy na Księżyc, był polski astronom Jan Heweliusz), to, co jest z drugiej strony, było tylko w sferze domysłów. Dzisiaj wiemy, że odwrócona od Ziemi strona Księżyca jest zupełnie inna niż ta, na którą niemal każdej nocy możemy patrzeć. Po raz pierwszy w historii wylądował tam łazik. I jest to chiński łazik.

Dostępne jest 20% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.