Frakcje sceptyków

GN 2/2019

publikacja 10.01.2019 00:00

– Dla większości przeciwników UE najistotniejsze są sprawy światopoglądowe – mówi Dobromir Sośnierz.

Dobromir Sośnierz jest europosłem partii Wolność. Dobromir Sośnierz jest europosłem partii Wolność.
józef wolny /foto gość

Jakub Jałowiczor: Ilu jest w Polsce eurosceptyków? 19 procent? 33 procent?

Dobromir Sośnierz: To zależy, które pytanie uznamy za wyznacznik sceptycyzmu. Na pytanie, czy to dobrze, że jesteśmy w UE, tylko ok. 5 proc. odpowiada negatywnie, ale aż 33 proc. rozważa wyjście z UE przy braku dalszych korzyści. To potęga statystyki. Najwięcej eurosceptycznych odpowiedzi mieliśmy wtedy, kiedy ktoś chwilę wcześniej, w poprzednim pytaniu, stwierdził, że Niemcy odnoszą większe niż my korzyści z przynależności do UE. 5 proc. odpowiedziało w duchu eurosceptycznym na wszystkie trzy pytania będące bezpośrednim wyznacznikiem podejścia do UE. Moim zdaniem wspomniane 33 proc. to maksymalny odsetek ludzi, którzy mogliby w pewnych okolicznościach opowiedzieć się za wyjściem z Unii. Elektorat sceptyczny, który będzie się tym poglądem kierować w wyborach, to kilkanaście, może 20 proc., z czego wyborców konsekwentnych i nieprzejednanych jest w tym zaledwie 5 procent.

Czy politykom opłaca się walczyć o taką niejednorodną grupę?

Dostępne jest 27% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.