Ufamy Panu

GN 51-52/2018

publikacja 20.12.2018 00:00

O sytuacji na wschodniej Ukrainie po wprowadzeniu stanu wojennego opowiada biskup Jan Sobiło z diecezji charkowsko-zaporoskiej.

Ufamy Panu HENRYK PRZONDZIONO /foto gość

Andrzej Grajewski: Jak wygląda sytuacja na wschodniej Ukrainie po wprowadzeniu stanu wojennego? Co on oznacza dla zwykłych ludzi?

Bp Jan Sobiło: Oznacza pewien niepokój, gdyż w każdej chwili mogą zostać wprowadzone zaostrzenia, na przykład godzina policyjna, a wtedy w dużych miastach trudno będzie poruszać się wieczorami. Tak było niedawno w Doniecku, gdzie wieczorem transport miejski przestawał działać. Dlatego ludzie żyją w niepewności. Mam nadzieję, że wszyscy wierni, którzy zechcą przyjść na Pasterkę, będą mogli to zrobić. Wierzę, że stan wojenny świadczy przede wszystkim o gotowości państwa do odparcia ewentualnej agresji ze Wschodu i nie stanie się utrapieniem dla zwykłych ludzi.

Czy to oznacza mobilizację rezerwistów?

Dostępne jest 8% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.