Nie jestem stąd

GN 50/2018

publikacja 13.12.2018 00:00

O tęsknocie, Jezusie, który żyje i ma się dobrze, oraz pustynnej Szwecji opowiada Łukasz Nauman.

Nie jestem stąd paweł ogrodzki

Marcin Jakimowicz: Zacznijmy od prehistorii. Stoisz po indeks na wydziale dziennikarstwa. Za Tobą w kolejności alfabetycznej ustawia się Michał Nikodem. Zaczynacie gadkę i…

Łukasz Nauman: …po kwadransie sympatycznej rozmowy nowy kolega zaczyna opowiadać o tym, jak się nawrócił i jak pojechał na Przystanek Jezus. Zaczynam się pocić. Wokół cywilizowani ludzie, świecka uczelnia, a Michał chwali się na głos Jezusem! A tak się fajnie zapowiadał... Czułem dyskomfort i zażenowanie. Ale zaprzyjaźniliśmy się. Nie dość, że mieliśmy sąsiednie numery indeksu, to byliśmy do siebie wyjątkowo podobni. Uwierz lub nie: obaj blondasy. A dziś zgodnie łysi... Obserwowałem go uważnie. Czy to prawda, czy tylko ściema. Zapraszał do wspólnoty. Trzy miesiące grzecznie odmawiałem. W końcu przyszedł Adwent. Postanowiłem sprawić mu przyjemność, głupio było ciągle odrzucać zaproszenie. Poszedłem na kurs Filip. Otworzyłem się, odważyłem i... wsiąkłem.

Warto głosić w porę i nie w porę...

Dostępne jest 9% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.