Niepokalana i sekretarka Hitlera

Jarosław Dudała

Czy mogły wybrać inaczej?

Niepokalana i sekretarka Hitlera

Na początku powiedzmy jasno: niepokalane poczęcie Maryi to nie to samo co dziewicze poczęcie Jezusa. Niepokalane poczęcie oznacza, że Maryja od początku swego istnienia, od poczęcia, nie była dotknięta skażeniem grzechu pierworodnego. Mówię o tym, bo jest w tej kwestii trochę zamieszania - być może dlatego, że dzisiejsze czytanie Ewangelii relacjonuje scenę, gdy Archanioł Gabriel zwiastuje Maryi, że pocznie Syna Bożego, a Ona przyjmuje tę misję.

Maryja była w sytuacji wyboru. Jak Ewa w raju. Każda z nich mogła wybrać: zgodzić się na wolę Boga (dobro) lub nie (zło). Maryja zachwyca tym, że wybrała dobro. Czy mogła inaczej? I czy Ewa mogła wybrać inaczej?

Osobista sekretarka Hitlera Traudl Junge - już jako staruszka - wystąpiła w ostatniej, przejmującej scenie filmu fabularnego o samej sobie i o Hitlerze ("Upadek"). Przyznała, że prawda ujawniona podczas procesu w Norymberdze wstrząsnęła nią. Zarazem jednak nie była w stanie zobaczyć związku tych zbrodni ze swoją własną przeszłością. To się zmieniło, gdy przeszła obok tablicy upamiętniającej Sophie Scholl. Obie pochodziły z Bawarii, były niemal rówieśnicami. W tym samym roku, gdy Traudl zaczęła pracę u fuehrera, Sophie została stracona za udział w organizacji antyhitlerowskiej. - Wtedy dopiero zrozumiałam, że młodość nie jest żadnym usprawiedliwieniem i że mogłam odkryć prawdę (podkreślenie moje - J.D.) - wyznała Traudl Junge.

Ja - i chyba nie tylko ja - mam skłonność do popełniania zła i mówienia: "Nie mogłem inaczej". Albo przynajmniej: "Nie potrafiłem inaczej". Potakuje mi psychologia, która całkiem przekonująco dowodzi, że moja wola nie jest znowu taka wolna. (Pseudo)teologiczne uzasadnienie też podobno można dorobić do wszystkiego. Tylko co z tego? To mi nigdy nie pomagało. Dziękuję Bogu za to, że - poprzez ból - dochodziłem do momentów, w których byłem w końcu w stanie wyznać sobie i Jemu : "Tak, to była moja decyzja. Zła decyzja". Wtedy Bóg okazywał mi swoje miłosierdzie. Dopiero to sprawiało mi głęboką ulgę.

O tym są dzisiejsze czytania biblijne. Popełniłem zło - jak Ewa/Traudl. Choć mogłem wybrać dobro - jak Maryja/Sophie. Bóg poprowadził mnie przez cierpienie, żebym to zrozumiał. A kiedyś - ufam - weźmie mnie do nieba, bo z miłości przeznaczył mnie dla siebie jako przybranego syna.