Byłeś grzeczny? Dostaniesz prezent

Jarosław Dudała

- takie stawianie sprawy to gorsze wykrzywienie przesłania św. Mikołaja niż przebranie go za krasnala otoczonego ponętnymi elficami.

Byłeś grzeczny? Dostaniesz prezent

To niby takie łatwe, bezkonfliktowe święto: kupuje się dzieciom prezenty, a one się cieszą. I dobrze - potrzebujemy takich ciepłych, rodzinnych dni. Niestety, do tej tradycji dokleja się uzasadnienie typu: "byłeś grzeczny, więc dostaniesz prezent" albo groźbę: "jak będziesz niegrzeczny, to nie dostaniesz prezentu /dostaniesz rózgę".

Jak przypomina abp Grzegorz Ryś, św. Mikołaj podarował trzem prostytutkom po grudce złota. Nie dlatego, że były grzeczne. Bo nie były. Podarował je, bo czasem człowiekowi coś musi spaść z nieba. Bez żadnej zasługi. To szansa na podźwignięcie się. Mówiąc wprost: to akt miłosierdzia.

Od wielu lat nie ulega dla mnie wątpliwości, że Boże Miłosierdzie to klucz do rozumienia współczesności. W skali makro i mikro. tj w skali świata i jednego ludzkiego serca. "Nie znajdzie ludzkość uspokojenia, dopokąd się nie zwróci z ufnością do miłosierdzia Mojego" - powiedział Jezus św. Faustynie.

Żeby być zdolnym do zwrócenia się do Bożego Miłosierdzia, trzeba pewnie nieraz najpierw doświadczyć ludzkiego miłosierdzia. Dlatego - w ramach świętowania dnia prawdziwego św. Mikołaja - nie tego komercyjnego i nie tego śmierdzącego tanią dydaktyką - warto może podarować prezent komuś, kto się go nie spodziewa albo na niego nie zasługuje.