Do Maryi bliżej nam niż do Adama

GN 49/2018

publikacja 06.12.2018 00:00

Znaczenie dogmatu o niepokalanym poczęciu NMP wyjaśnia ks. Jacek Kempa , dogmatyk.

Ks. dr hab. Jacek Kempa, nowy dziekan Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Śląskiego Ks. dr hab. Jacek Kempa, nowy dziekan Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Śląskiego
Roman Koszowski /foto gość

Franciszek Kucharczak: Czy status Maryi jako niepokalanej był taki jak pierwszych rodziców przed grzechem?

ks. Jacek Kempa: Nie. Maryja jest członkiem ludzkości poadamowej, czyli potrzebującej odkupienia. Została tylko szczególną łaską zachowana od grzechu pierworodnego. Nie jest to przywrócenie do stanu rajskiego. Jej status jest podobny do naszego, który mamy po chrzcie.

Czy to znaczy, że Maryja odczuwała tak samo jak my, czy Jej umysł i wola też były osłabione tak jak u nas, śmiertelników?

Sam dogmat nie mówi nic na ten temat. Można przyjąć, że były one dotknięte tym osłabieniem przez skutek grzechu pierworodnego, ale umocnione z kolei łaską. Bo Maryja była pełna łaski.

Czyli doświadczała konsekwencji czegoś, czego nie miała?

Dostępne jest 26% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.