Z potrzeby serca

Edward Kabiesz

|

GN 46/2018

publikacja 15.11.2018 00:00

Nasycony dobrymi emocjami film „Chleb z nieba” wzrusza i daje nadzieję.

Lilli (Donatella Bartoli) i Anniballe (Sergio Leone), czyli para kloszardów z „niewidzialnym” dzieckiem na ręku. Lilli (Donatella Bartoli) i Anniballe (Sergio Leone), czyli para kloszardów z „niewidzialnym” dzieckiem na ręku.
Materiały prasowe

Giovanni Bedeschi, twórca „Chleba z nieba”, jest postacią niezwykłą. Można powiedzieć, że jego debiutancki film powstał z potrzeby serca. Bedeschi jeszcze jako młody chłopiec pomagał ludziom, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji. Teraz, już jako uznany realizator filmów reklamowych, postanowił spełnić swoje marzenie z czasów młodości. Chciał nakręcić film o bezdomnych żyjących w Mediolanie. Ich środowisko znał doskonale, bo w przerwach między realizacją reklam pracował jako wolontariusz w Opera San Francesco, stowarzyszeniu pomagającym bezdomnym w tym mieście. Tam właśnie poznał historie ludzi, którzy znaleźli się na ulicy. We Włoszech jest 60 tys. bezdomnych, a w samym Mediolanie około 13 tys., co czyni miasto ich włoską stolicą.

Drugi cud w Mediolanie

Dostępne jest 11% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.