Postawiła się systemowi i wygrała!

Jarosław Dudała

|

GN 43/2018

publikacja 25.10.2018 00:00

Polska lekarka wyrzucona w Norwegii z pracy za odmowę zakładania wkładek wczesnoporonnych wygrała proces przed Sądem Najwyższym w Oslo.

Na ile zwycięstwo dr Katarzyny Jachimowicz pomoże innym lekarzom, chcącym w Norwegii korzystać  z klauzuli sumienia... Na ile zwycięstwo dr Katarzyny Jachimowicz pomoże innym lekarzom, chcącym w Norwegii korzystać z klauzuli sumienia...
henryk przondziono /foto gosć

Obserwowałem ten proces z bliska. Byłem na rozprawach w Sądzie Najwyższym w Oslo. Byłem też w sądzie pierwszej instancji w maleńkim Notodden w Telemarku na południu kraju. Były momenty śmieszne, były zaskakujące. Był także moment, który mógłby być śmieszny, gdyby nie był straszny. Zabawnie zrobiło się, gdy w sądzie I instancji padło pytanie, ile pacjentek z tej okolicy domagało się założenia im tzw. spiralek. Poważni zazwyczaj Skandynawowie wybuchnęli śmiechem. Bo powszechnie wiadomo, że to gmina wiejska, zamieszkana głównie przez ludzi starszych. Zaskakujące było, gdy w Sądzie Najwyższym Norwegii, jednego z najbardziej zlaicyzowanych krajów świata, sędzia użył w pytaniu pojęcia teologicznego – chciał się dowiedzieć, czy prawo nakazuje zmuszanie lekarki do popełnienia grzechu ciężkiego.

Trochę śmieszny, trochę straszny był wyrok sądu I instancji. Sędzia zupełnie poważnie napisał, że kobieta nie może spotkać się z odmową założenia jej domacicznej wkładki, bo... mężczyzna nie spotka się z taką odmową.

Spiralki a obrzezanie

Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.