Brutalny mord na saudyjskim dziennikarzu to tylko próbka możliwości władz Arabii Saudyjskiej. Prawdziwy wachlarz swoich zdolności saudyjski reżim pokazuje w Jemenie. Przy cichym wsparciu Zachodu.
Sana, stolica Jemenu, 5 września 2018 r. Zniszczenia po ataku artyleryjskim koalicji pod wodzą Arabii Saudyjskiej.
Mohammed HUWAIS /AFP/east new
Ofiary wojen dzielą się na dwie kategorie: o jednych świat w pewnym momencie nie chce już słyszeć, o innych nie słyszy nic praktycznie od początku. Pierwszy przypadek to Syria – świat od dłuższego czasu wykazuje „znudzenie tematem”. Drugi przypadek to Jemen – świat nawet nie wie, jak bezwzględna wojna toczy się w tym kraju od 3 lat i jak gigantyczna jest skala zbrodni dokonywanych przez uczestniczące w niej strony oraz jaki jest rozmiar klęski głodu, na skutek którego może zginąć nawet… od 11 do 13 mln ludzi.
Nic nowego
Dostępne jest 6% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.