Podnosił ciała zamordowanych

Barbara Gruszka-Zych

|

GN 42/2018

publikacja 18.10.2018 00:00

– Z arcybiskupa Oskara Romero próbowano zrobić rewolucjonistę, a on był przede wszystkim kapłanem – mówi ks. dr Andrzej Dobrzyński. – Zamordowano go podczas Eucharystii, kiedy przygotowywał dary ofiarne. Właśnie został ogłoszony świętym.

Podnosił ciała zamordowanych Mieszkańcy Salwadoru są przekonani, że abp Romero to nie rewolucjonista, który został świętym, lecz męczennik zabity za wiarę. Rodigro Sura /epa/pap

Arcybiskup swój ostatni dzień – 24 marca 1980 r. – przeżył w gronie kapłanów. Rozważali List Jana Pawła II na Wielki Czwartek. Po powrocie z krótkiej przechadzki wyspowiadał się. Powiedział spowiednikowi, że wkrótce stanie przed Bogiem i chce to zrobić z czystym sercem. Potem poszedł odprawić Mszę św. w kaplicy szpitala dla terminalnie chorych. Podczas jej sprawowania został zamordowany przez szwadrony śmierci. – To nie rewolucjonista został świętym, lecz męczennik, który zginął za wiarę in odium fidei – podkreśla ks. Dobrzyński. – Wiara była siłą dającą mu odwagę do upominania się o prawa tych, którym odebrano głos – ubogich i zepchniętych na margines. Jan Paweł II uważał go za męczennika. Dwa razy modlił się przy jego grobie. W 2000 r. podczas celebracji poświęconej męczennikom XX w., na wyraźne polecenie Jana Pawła II, wymieniono abp. Romero we wspomnieniu męczenników Ameryki Łacińskiej, mimo sprzeciwów otoczenia watykańskiego.

– Czy kapłan może stać się bojownikiem walki o wolność? – dopytuję. – Abp Romero, inspirowany wiarą, oddał życie za sprawiedliwość i pokój w swojej ojczyźnie – słyszę odpowiedź. – Sobór Watykański II powiązał posłannictwo Kościoła z obroną praw ludzkich. Potwierdził to Synod Biskupów o ewangelizacji w 1974 r. Kardynał Wojtyła też bronił prawa do wolności religijnej. Wystarczy przeczytać jego pisma do władz PRL-u.

Dostępne jest 17% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.