Tron łaski, czyli Bóg Miłosierny

ks. Zbigniew Niemirski

|

GN 42/2018

Zdaniem wielu biblistów List do Hebrajczyków jest najbardziej kunsztownie zbudowanym pismem Nowego Testamentu.

Tron łaski, czyli Bóg Miłosierny

Ma strukturę koncentryczną, gdzie pierwsze części znajdują odniesienia w ostatnich, drugie w przedostatnich, aż po centrum, w którym autor przekazuje treść najważniejszą, że „Chrystus, jako arcykapłan dóbr przyszłych (…), nie przez krew kozłów i cielców, lecz przez własną krew wszedł raz na zawsze do Miejsca Świętego, zdobywszy wieczne odkupienie”. To zdanie znajduje się w rozdziale 9. A czytany dziś fragment listu znajduje się w części wcześniejszej, która opisuje Chrystusa jako arcykapłana, a więc tego, który składa ofiarę i jest pośrednikiem między Panem Bogiem a ludźmi. Jego wyjątkowość wynika z tego, że jednocześnie jest Bożym Synem i człowiekiem. Jest więc doskonałym pośrednikiem. Inna jest także ofiara, którą składa, bo jest nią On sam. Ten tak doskonały arcykapłan stał się uczestnikiem pełni ludzkiego losu, „poddany próbie pod każdym względem”: kuszony przez szatana, doświadczający wrogości ludzi nazywających Go szaleńcem, który odszedł od zmysłów, żarłokiem i pijakiem, a na koniec zamordowany ze szczególnym okrucieństwem. Doświadczył całości ludzkiego losu z wyjątkiem grzechu. A to ten ludzki los sprawia, że On „współczuje naszym słabościom”. Autor zachęca, by przybliżyć się do „tronu łaski”. To wyrażenie jest bardzo ciekawym nazwaniem Boga Miłosiernego. To On wychodzi ze zbawczym planem i ratuje człowieka z sytuacji, w jaką pogrążył go grzech. Bycie przed tronem Boga to przebywanie w niebie, a więc cel ludzkiej egzystencji. Ten tron staje się tronem łaski, gdy grzeszny człowiek sam z siebie i o własnych siłach nie ma możliwości, by przed nim stanąć. Tę niemożność przezwyciężył Pan Jezus swym zbawczym dziełem, ofiarą z samego siebie złożoną przez samego siebie jako „arcykapłana wielkiego”.

Tytuł „arcykapłan” – archiereus – jest dość nowy w Piśmie Świętym. Najpierw w Pierwszej Księdze Machabejskiej, napisanej po grecku, został tak nazwany Szymon Machabeusz, jeden z przywódców powstania przeciw Syryjczykom w II w. przed Chr. Nosił przydomek Tatis, tzn. Gorliwy. Księgi hebrajskie Starego Testamentu, w tym Pięcioksiąg, używają określenia kohen – kapłan, dodając haggadol, tzn. wielki. Autor Listu do Hebrajczyków nie używa określenia „kapłan wielki”, ale „arcykapłan”, by podkreślić inność i różność Chrystusa Pana od żydowskich przywódców kultu, który nie jest jedynie „wielki”, ale absolutnie największy i istotowo inny. •

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.