Obowiązkowa kontrola filmów przed umieszczeniem ich w internecie i zakaz cytowania artykułów bez zgody autora – to niektóre założenia unijnej dyrektywy o prawach autorskich.
W 2012 roku dyskusja nad prawem ACTA wzbudziła tak duże emocje, że część europosłów na sali obrad wyraziła demonstracyjnie sprzeciw wobec tego projektu.
PATRICK SEEGER /epa/pap
Koniec z piractwem – mówią zwolennicy dyrektywy. Cenzura – odpowiadają jej przeciwnicy. Przegłosowane przez Parlament Europejski prawo, nazywane ACTA 2, ma wprowadzić nowe zasady publikowania treści w internecie. Przepisy dotyczą zarówno filmów zamieszczanych na portalach takich jak YouTube oraz Facebook, jak i artykułów prasowych. Gra toczy się o poważną stawkę. Chodzi m.in. o podział miliardowych zysków z reklam zamieszczanych przy klipach muzycznych, ale też o funkcjonowanie serwisów informacyjnych oraz o prewencyjną kontrolę treści zamieszczanych w sieci.
Spory tort do podziału
Dostępne jest 7% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.