Nowe szaty ACTA

Jakub Jałowiczor

|

GN 39/2018

publikacja 27.09.2018 00:00

Obowiązkowa kontrola filmów przed umieszczeniem ich w internecie i zakaz cytowania artykułów bez zgody autora – to niektóre założenia unijnej dyrektywy o prawach autorskich.

W 2012 roku dyskusja nad prawem ACTA wzbudziła tak duże emocje,  że część europosłów na sali obrad wyraziła demonstracyjnie sprzeciw wobec tego projektu. W 2012 roku dyskusja nad prawem ACTA wzbudziła tak duże emocje, że część europosłów na sali obrad wyraziła demonstracyjnie sprzeciw wobec tego projektu.
PATRICK SEEGER /epa/pap

Koniec z piractwem – mówią zwolennicy dyrektywy. Cenzura – odpowiadają jej przeciwnicy. Przegłosowane przez Parlament Europejski prawo, nazywane ACTA 2, ma wprowadzić nowe zasady publikowania treści w internecie. Przepisy dotyczą zarówno filmów zamieszczanych na portalach takich jak YouTube oraz Facebook, jak i artykułów prasowych. Gra toczy się o poważną stawkę. Chodzi m.in. o podział miliardowych zysków z reklam zamieszczanych przy klipach muzycznych, ale też o funkcjonowanie serwisów informacyjnych oraz o prewencyjną kontrolę treści zamieszczanych w sieci.

Spory tort do podziału

Dostępne jest 7% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.