Prorok idzie pod prąd

GN 32/2018

publikacja 09.08.2018 00:00

O wyzwaniach stojących przed kapelanami wojskowymi opowiada biskup polowy WP Józef Guzdek.

Prorok idzie pod prąd Jacek Domiński /REPORTER/east news

Andrzej Grajewski: W przededniu 74. rocznicy wybuchu powstania warszawskiego mówił Ksiądz Biskup, że potrzeba nam zgody w życiu społecznym. W praktyce jednak tego nie widać. Jakie mogą być tego skutki?

Bp Józef Guzdek: Przypomniałem wypowiedź Ojca Świętego Franciszka. Warto do niej powracać, gdyż są to słowa prorockie. Papież Franciszek przestrzegał, że kraj, w którym są kłótnie, waśnie, gdzie są wzajemne oskarżenia i podziały, to „kraj chory i smutny”, który nie ma przyszłości. Z nadzieją mogą natomiast patrzeć w przyszłość mieszkańcy kraju, gdzie panują zgoda i jedność w podstawowych kwestiach.

Co należy robić, kiedy tego brakuje?

Warto studiować i analizować dzieje naszej ojczyzny. Kiedy był czas zgody, współpracy, jedności, odpowiedzialności za dobro wspólne – Polska rozwijała się. Kiedy nastał czas liberum veto, wewnętrznych walk, podziałów, szukania pomocy u wrogów za granicą, wtedy Polska kurczyła się i słabła, aż w końcu straciła niepodległość. Współpraca i jedność należą do podstawowych warunków naszej egzystencji i bytu narodowego.

Jaka w ocenie Księdza Biskupa jest kondycja duchowa naszej armii?

Dostępne jest 13% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.