Umieranie Sencowa

Bogumił Łoziński

|

GN 31/2018

publikacja 02.08.2018 00:00

Jako dziecko bałem się, że umrę. Teraz się nie boję – teraz wiem, że umrę.

Oleg Sencow w czasie procesu – za kratami, w szklanej klatce, jakby był wyjątkowo groźnym przestępcą. Oleg Sencow w czasie procesu – za kratami, w szklanej klatce, jakby był wyjątkowo groźnym przestępcą.
Sputnik Russia /east news

To poruszające zdanie pochodzi z „Testamentu” Olega Sencowa, napisanego w rosyjskiej kolonii karnej. Tekst i okoliczności jego powstania oddają tragedię ukraińskiego reżysera i pisarza, który od 2014 r. jest więziony przez Rosjan. Pod fikcyjnymi zarzutami został skazany na 20 lat syberyjskiego łagru. Mimo tortur Sencow nie przyznał się do winy. Pokazał hart ducha, którym odznaczają się ludzie wierni swoim ideałom. Choć nie wydają się herosami, tkwi w nich wewnętrzna siła, dzięki której nie ulegają złu. „Testament” oddaje charakterystyczne rysy twórczości Sencowa, w której skupia się on na ludzkiej egzystencji, pokazuje zjawiska i relacje między ludźmi z perspektywy godności, poszukiwania szczęścia, wolności. Jego sprzeciw wobec aneksji Krymu pokazuje, że nie tylko opisywał te wartości, ale za cenę cierpienia pozostał im wierny. Jego historia to zderzenie człowieka, który szuka dobra, z nieludzkim światem rosyjskiego imperializmu, w którym człowiek jest w pogardzie.

Dostępne jest 11% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.