Recenzje

GN 30/2018

publikacja 26.07.2018 00:00

Facet facetowi, tata tacie
red. Brian Caulfield
Salwator 
Kraków 2018
ss. 144 Facet facetowi, tata tacie red. Brian Caulfield Salwator Kraków 2018 ss. 144

KSIĄŻKI

Ojcowie radzą

Co w dzisiejszym świecie oznacza bycie mężczyzną i ojcem, gdy niektórzy kwestionują nawet potrzebę posiadania ojca? – pyta we wstępie do książki Brian Caulfield, redaktor strony internetowej Fathers for Good. O pomoc w odpowiedzi na to pytanie poprosił innych ojców, którzy podzielili się swoimi doświadczeniami. Piszą o tym, jak godzą pracę zawodową z życiem rodzinnym, radzą, jak skutecznie dyscyplinować dzieci i jakie sporty mogą być pomocne w wychowaniu. Uczą też, jak pokonywać własne słabości, np. uzależnienie od pornografii. Sporo tu więc wskazówek – prostych i pożytecznych.

Szymon Babuchowski

Na linii frontu

Dokumentalna książka współpracownicy znakomitego brytyjskiego historyka Anthony’ego Beevora przedstawia mało znaną historię kobiet snajperek, które w sowieckiej armii walczyły z Niemcami. Był to fenomen na skalę światową. Kobiety w mundurach znajdowały się również w oddziałach innych armii, ale nie brały bezpośredniego udziału w walkach.

To dobrze udokumentowana opowieść, która nie pozostawia wątpliwości, jak naprawdę wyglądała ich sytuacja w Armii Czerwonej, gdzie często musiały walczyć „na dwa fronty”. Smutna, miejscami tragiczna opowieść, która powinna stać się obowiązkową lekturą radykalnych feministek.

Edward Kabiesz

PŁYTY

Dźwięki chwały

Już w trakcie pierwszego odsłuchiwania debiutanckiej płyty zespołu Play & Pray można zauważyć, że utwory wypływają z głębokiego spotkania z Bogiem. Muzycy zachęcają nimi do tańca i uwielbienia. Wielokrotnie słuchając płyty, wyobrażałem sobie króla Dawida, który chwali Boga. Dużym atutem zespołu jest różnorodność muzyczna. Oprócz dźwięków kojarzonych z muzyką worship artyści zafundowali słuchaczom sporą porcję brzmień elektronicznych, które dodają albumowi świeżości i nowoczesności. Płyta „Królestwo” potwierdza, że muzyka chrześcijańska z górnej półki może czerpać inspiracje z różnych gatunków.

Rafał Cempel

Letni koktajl

Nisko rozbujany bas, piano Rhodesa, przyjemna wiązka gitar. I głos (nie do podrobienia) Skye Edwards. Grupa Morcheeba krążkiem „Blaze away” wraca w stylu swoich największych przebojów sprzed 20 lat, jak „The sea” czy „Rome wasn’t built in a day”. „Sięgnęliśmy po wiele wpływów znanych z wczesnych nagrań Morcheeby – począwszy od bluesa z lat 50., rocka psychodelicznego z lat 60., dub reggae lat 70.” – wyznaje Ross Godfrey, założyciel i producent zespołu. Album ukazał się tuż przed wakacjami. To muzyczny koktajl – lekki, acz z charakterem – w sam raz na lato.

Piotr Sacha

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.