Statek kosmiczny?

Tomasz Rożek

|

GN 30/2018

publikacja 26.07.2018 00:00

Jego przybycie było totalnym zaskoczeniem. Nie pochodzi z niczego, co znajduje się w Układzie Słonecznym. Co to jest?

Oumuamua ma około 150 metrów długości i znajduje się ponad miliard kilometrów od nas. Prawdopodobieństwo, że – nawet w dalekiej przyszłości – znowu znajdzie się w Układzie Słonecznym, jest w zasadzie zerowe. Oumuamua ma około 150 metrów długości i znajduje się ponad miliard kilometrów od nas. Prawdopodobieństwo, że – nawet w dalekiej przyszłości – znowu znajdzie się w Układzie Słonecznym, jest w zasadzie zerowe.
MARK GARLICK /SCIENCE PHOTO LIBRARY/east news

Czegoś takiego nigdy wcześniej nie widzieliśmy – napisano w komunikacie Europejskich Obserwatoriów Południowych (ESO), instytucji, która zarządza wieloma obserwatoriami astronomicznymi. To jej astronomowie jako pierwsi zauważyli dziwny obiekt. Dostrzegli go dopiero, gdy nas minął. Pierwsze zdjęcia pochodzą z 14 października 2017 roku. Trzy dni wcześniej obiekt znajdował się najbliżej Ziemi. Najbliżej – tutaj warto uspokoić – nie znaczy wcale blisko. Oumuamua – bo tak „to coś” nazwano – absolutnie nie zagrażała Ziemi, bo najbliżej nas znajdowała się w odległości 25 mln kilometrów (dla porównania: do Księżyca mamy 400 tys. kilometrów, a do Słońca 150 mln kilometrów).

Już po wstępnej analizie trajektorii jasne było, że obiekt pochodzi spoza Układu Słonecznego, a dotychczas nic z zewnątrz do nas nie dolatywało (albo nie mieliśmy świadomości, że dolatywało). Poza tym Oumuamua bardziej przypomina statek kosmiczny niż wszystko inne w Kosmosie. Na dokładkę po dłuższej obserwacji okazało się, że… obiekt przyspiesza!

Kosmiczny placek

Dostępne jest 19% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.