publikacja 19.07.2018 00:00
Jørn Lier Horst
Jedna jedyna
Smak Słowa
Sopot 2018
ss. 320
Mylne tropy
Kolejna opowieść norweskiego pisarza o komisarzu Williamie Wistingu przedstawia historię śledztwa w sprawie zaginięcia znanej piłkarki ręcznej. Na tle kryminalnej fali zalewającej półki księgarń „Jedną jedyną” wyróżnia profesjonalne podejście do tematu. Nic dziwnego, bo autor pracował jako szef wydziału śledczego policji. Jego bohater nie jest sfrustrowanym policyjnym detektywem, jakiego spotykamy w wielu powieściach tego gatunku, również polskich, ale troskliwym ojcem, który głęboko przeżył śmierć żony. Mocną stroną powieści Horsta jest znakomicie zarysowane tło społeczne i obyczajowe.
Edward Kabiesz
O wierze z dziećmi
Jak prowadzić dzieci do Boga? – to pytanie, z którym musi się zmierzyć każdy wierzący rodzic. Sprawa nie jest prosta, bo nie ma tu jednej złotej metody, która zadziała w każdym przypadku. Możemy jednak postarać się o stworzenie dobrego klimatu dla przekazywania wiary na różnych stadiach rozwoju dziecięcej duchowości. Ten klimat tworzy przede wszystkim rodzina. Dlatego autorzy piszą dużo o wspólnej modlitwie, przystępowaniu do sakramentów, codziennych rytuałach i rozmowach. Niektóre myśli wydają się oczywiste, jednak publikacja dobrze te sprawy porządkuje, podsuwa praktyczne zadania i pytania do refleksji.
Szymon Babuchowski
PŁYTY
Świeża krew
Pół wieku temu wytłoczono jeden z najważniejszych krążków rodzimego jazzu. „Astigmatic” Krzysztofa Komedy z 1966 r. rychło wszedł do kanonu lektur obowiązkowych i doczekał się wielu interpretacji. Teraz album wziął na warsztat Sławek Jaskułke. Wsłuchał się w niego i zamiast stosować zasadę „Ctrl + C, Ctrl + V”, zagrał go po swojemu. Genialna płyta Komedy była jedynie punktem wyjścia do odważnych wycieczek w nieznane. Ponieważ Komeda do nagrań zaprosił obiecującą młodzież (m.in. Stańkę i Namysłowskiego), Jaskułke wybrał podobny kierunek: postawił na młodych. Efekt? Świeżość, ogień, pasja.
Marcin Jakimowicz
Bard z orkiestrą
Móc tam być – w hali Gong w Ostrawie, w towarzystwie Orkiestry Filharmonii im. Leoša Janáčka i Jaromíra Nohavicy… Głos, gitara i harmonia – standardowy zestaw czeskiego barda został mocno poszerzony. Znane i lubiane – zarówno za jednym, jak i drugim brzegiem Olzy – písničky sprzed 10, 20 czy 30 lat zachowały jednak swój klimat. A kto nie był w Gongu, ma okazję posłuchać płyty z tamtego koncertu i obejrzeć DVD. A główny aktor wydarzenia zapowiada: „Mam gorącą nadzieję, że niesamowicie precyzyjny, odważny i zabawny aranż nagrań spodoba się tym słuchaczom, którzy kojarzą mnie tylko z piosenek z gitarą”.
Piotr Sacha
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.