Ogień i woda

Szymon Babuchowski

|

GN 28/2018

publikacja 12.07.2018 00:00

Mimo oczywistych różnic w stylu pisania punkt dojścia poetyckiego małżeństwa – Teresy Ferenc i Zbigniewa Jankowskiego – jest bardzo podobny. Chodzi o „bezbronność” przed Bogiem; o to, by wszystko stało się „boże” i „święte”.

Teresa Ferenc i Zbigniew Jankowski  to poeci dwóch różnych żywiołów – ognia i wody. Jednak oboje podobnie, niczym biblijny Jakub, „siłowali się” z Bogiem,  by wreszcie odkryć wartość ciszy. Teresa Ferenc i Zbigniew Jankowski to poeci dwóch różnych żywiołów – ognia i wody. Jednak oboje podobnie, niczym biblijny Jakub, „siłowali się” z Bogiem, by wreszcie odkryć wartość ciszy.
ANDRZEJ URBAŃSKI /FOTO GOŚĆ

Dwoje poetów pod jednym dachem – połączenie dla wielu trudne do wyobrażenia. Zwłaszcza dla tych, którzy myślą o poecie jako o bujającym w obłokach, oderwanym od życia egocentryku. Dla nich wiadomość, że córki Teresy Ferenc i Zbigniewa Jankowskiego – Anna Janko i Milena Wieczorek – też są poetkami, mogłaby być prawdziwym szokiem. Ale jak mogło być inaczej, skoro wzrastały w domu, w którym słowa osiągały najwyższą intensywność? W domu, w którym dobiera się je starannie, w skupieniu, odpowiedzialnie. I w którym zna się wartość ciszy, zamilknięcia, gdy słowo przestaje wystarczać.

Kobiece i męskie

Dostępne jest 9% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.