Rozpacz to choroba współczesnej cywilizacji

ks. Adam Pawlaszczyk

Przyszedł do Niego i, oddając pokłon, prosił. Mt 9,18

ks. Adam Pawlaszczyk ks. Adam Pawlaszczyk

Gdy Jezus mówił do uczniów, oto przyszedł do Niego pewien zwierzchnik synagogi i oddając Mu pokłon, prosił:
«Panie, moja córka dopiero co skonała, lecz przyjdź i połóż na nią rękę, a żyć będzie». Jezus wstał i wraz z uczniami poszedł za nim.

Wtem jakaś kobieta, która dwanaście lat cierpiała na krwotok, podeszła z tyłu i dotknęła się frędzli Jego płaszcza. Mówiła bowiem sobie: «Żebym choć dotknęła Jego płaszcza, a będę zdrowa».
Jezus obrócił się i widząc ją, rzekł: «Ufaj, córko! Twoja wiara cię ocaliła». I od tej chwili kobieta była zdrowa.

Gdy Jezus przyszedł do domu zwierzchnika i zobaczył fletnistów oraz tłum zgiełkliwy, rzekł: «Odsuńcie się, bo dziewczynka nie umarła, tylko śpi». A oni wyśmiewali Go.

Skoro jednak usunięto tłum, wszedł i ujął ją za rękę, a dziewczynka wstała. Wieść o tym rozeszła się po całej tamtejszej okolicy.


Rozpacz to choroba współczesnej cywilizacji. Człowiek XXI wieku cierpi na nią chronicznie. Prawdopodobnie dlatego jest też tak bardzo samotny. Bo rozpacz zamyka w środku jakiegoś wewnętrznego piekła, z którego, jak się wydaje, wyjścia nie ma. Zarówno zwierzchnik synagogi, którego córka „dopiero co skonała”, jak i kobieta od dwunastu lat cierpiąca na krwotok znaleźli się w rozpaczliwej sytuacji. Nie ulegli jednak tej rozpaczy, lecz zwrócili się ku Jezusowi, wierząc, że On może coś zrobić. I zrobił. Rozpacz została pokonana. Przeciwieństwem rozpaczy nie jest bowiem jedynie nadzieja, która wypływa z wiary. Przeciwieństwem rozpaczy jest również miłość, która otwiera na Boga i na drugiego człowieka.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Dostęp do treści jest ograniczony Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.