Dziura gazowa

Jacek Dziedzina

|

GN 26/2018

publikacja 28.06.2018 00:00

Gazprom nie jest przedsięwzięciem gospodarczym wykorzystywanym do celów politycznych. Jest przedsięwzięciem całkowicie politycznym, bez żadnych korzyści dla rosyjskiej gospodarki.

Kierowany przez Aleksieja Millera Gazprom realizuje bardzo kosztowne i nierentowne projekty na wyraźne zlecenie polityczne, także wtedy, gdy ich realizacja oznacza duże straty dla firmy. Zarobić na tym mają przyjaciele Władimira Putina. Kierowany przez Aleksieja Millera Gazprom realizuje bardzo kosztowne i nierentowne projekty na wyraźne zlecenie polityczne, także wtedy, gdy ich realizacja oznacza duże straty dla firmy. Zarobić na tym mają przyjaciele Władimira Putina.
SERGEI KARPUKHIN /POOL/epa/pap

Wydawało się, że o Gazpromie już nic nowego powiedzieć nie można. Gospodarcze ramię Kremla, gazowy potentat wykorzystywany w neoimperialnej polityce Rosji i tym podobne określenia na stałe wpisały się w publicystyczny obieg. W każdym z tych pojęć, choć przebijało się przekonanie o politycznym uwikłaniu Gazpromu, dominował jednak akcent biznesowy: tzn. Rosja gazem może i rozgrywa Europę, ale przede wszystkim dzięki niemu rosyjska gospodarka utrzymuje się przy życiu. Tym większym szokiem jest opublikowany niedawno raport rosyjskiego Sbierbanku. Wynika z niego nawet nie to, że te proporcje są dokładnie odwrotne – to znaczy, że Gazprom jest głównie projektem politycznym, a przy okazji również gospodarczym. Jest dużo gorzej: z czytelnych tabelek wynika jasno, że Gazprom jest wyłącznie przedsięwzięciem politycznym, z prawie żadnym zyskiem dla gospodarki, a w sztandarowych projektach (jak Nord Stream, Nord Stream 2 i inne) przynoszącym rosyjskiej gospodarce wyłącznie straty, zaś jedynymi ich beneficjentami są podwykonawcy – tak się akurat składa, że przyjaciele Władimira Putina. To jest prawdziwa bomba, która w dłuższej perspektywie może zachwiać pozycją dworu prezydenta. Raport był wewnętrznym dokumentem Sbierbanku, ale został opublikowany przez opozycjonistę Aleksieja Nawalnego. Krótko po tym z pracy został zwolniony Alex Fak, współautor raportu. O sprawie w Polsce jako pierwszy napisał portal BiznesAlert.pl, ale raport Sbierbanku w wersji angielskiej jest dostępny w sieci. Już na pierwszy rzut oka widać wyraźnie, że gazowy gigant jest w rzeczywistości rzadko spotykanym kolosem na glinianych nogach.

Dostępne jest 24% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.