Kocioł od kuchni

Marcin Jakimowicz

|

GN 23/2018

publikacja 07.06.2018 00:00

Tu Gerarda Cieślika noszono na rękach, a Górnika motywowało hasło: „Tako Roma momy doma”. Jak wygląda legendarny stadion od kuchni? Gdy na sektorach panuje cisza i słychać, jak rośnie trawa?

Mecz Górnika Zabrze z Austrią Wiedeń obejrzało około… 110 tys. kibiców. To był rekord Śląskiego. Mecz Górnika Zabrze z Austrią Wiedeń obejrzało około… 110 tys. kibiców. To był rekord Śląskiego.
Roman Koszowski /foto gość

Dewiza „Tako Roma momy doma” przeszła do historii i powiedzmy sobie szczerze, jest nie do przebicia. Gdy w 1970 r. Górnik grał z AS Roma na Śląskim pojawiły się również inne „perełki”. Hasła „15 − dzień wypłaty, Górnik strzela nie na raty”, „Tak kukułeczka kuka, co tu Roma szuka” czy „Nawet włoskie makarony nie pomogą piłkarzom Romy” w czasach ultrasów, zbierania kasy na imponujące oprawy brzmią jak wierszyki z pobliskiego przedszkola, ale wówczas dodawały piłkarzom skrzydeł. I jak pokazało życie, okazały się prorocze. Górnik po barażach wykopał z rozgrywek piłkarzy z Wiecznego Miasta i zagrał w finale Pucharu Europy.

Dostępne jest 7% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.