Zasłuchana ryba

GN 23/2018

publikacja 07.06.2018 00:00

Ten zaskakujący obraz jest ilustracją legendy zawartej w 40. rozdziale „Kwiatków św. Franciszka”.

Arnold Böcklin "Św. Antoni wygłaszający kazanie do ryb"; olej na płótnie, 1892 r. Kunsthaus, Zurych Arnold Böcklin "Św. Antoni wygłaszający kazanie do ryb"; olej na płótnie, 1892 r. Kunsthaus, Zurych

Święty Antoni Padewski stoi na skale i wygłasza kazanie do… rekina. Ryba leży na brzegu, podnosi głowę i spogląda z uwagą na świętego. Ten zaskakujący obraz jest ilustracją legendy zawartej w 40. rozdziale „Kwiatków św. Franciszka”.

Antoni był jednym z najbliższych towarzyszy Biedaczyny z Asyżu i niezwykle cenionym kaznodzieją. Franciszkanie powierzali mu często misję nawracania heretyków. Pewnego dnia dotarł do pogrążonej w błędach społeczności miasta Rimini we Włoszech. Próbował przekonywać, ale nikt nie chciał go słuchać. Wówczas poszedł nad rzekę, która niedaleko miasta wpadała do Morza Adriatyckiego, i zaczął przemawiać: „Słuchajcie słowa Bożego, ryby morskie i rzeczne, bowiem heretycy niewierni nie chcą go słuchać”. Wtedy stał się cud. Przypłynęło mnóstwo ryb, które wychyliły głowy z rzeki i z morza. „Patrzyły uważnie w twarz św. Antoniego, w największym spokoju, łagodności i porządku. Z przodu i bliżej brzegu zajęły miejsce rybki mniejsze, a za nimi ryby średnie, a w tyle dopiero, gdzie woda głębsza była, ryby wielkie. Na cud ten zaczęła zbierać się ludność miasta, a wśród innych przybyli też heretycy (…)” – czytamy w „Kwiatkach św. Franciszka”.

Korzystając z tego, że „zwabieni” cudem heretycy zgromadzili się wokół Antoniego, wygłosił on płomienne kazanie i nawrócił wszystkich mieszkańców Rimini. „Kiedy się to stało, uwolnił święty Antoni ryby błogosławieństwem Bożym. I wszystkie oddaliły się wśród przedziwnych ruchów radości, tak samo i lud”.

Na obrazie szwajcarskiego artysty Arnolda Böcklina widzimy, jak Antoni, ubrany we franciszkański habit, rozpoczyna kazanie. Większość ryb jeszcze pływa pod wodą, co artysta namalował na dole kompozycji, natomiast mieszkańcy Rimini znajdują się w mieście, widocznym na skalnym cyplu z prawej strony obrazu.

Leszek Śliwa

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.