Sprawa Alfiego Evansa uświadamia, że konfliktów etycznych nie rozstrzygnie decyzja sądu.
Sprawa Alfiego wzbudziła emocje na całym świecie. To zdjęcie pokazuje kibiców Romy podczas spotkania ich drużyny z FC Liverpool 2 maja.
FABIO FRUSTACI /epa/pap
Śmierć małego Alfiego jest jednym z najbardziej poruszających wydarzeń ostatnich miesięcy. Żyjąc w czasach, w których przekaz informacji następuje błyskawicznie, zapewne wiele osób mocno związało się z małym pacjentem szpitala w Liverpoolu. Niestety, z tej samej przyczyny, analizując wspomnianą sprawę, bardzo trudno jest oddzielić komentarze od faktów. W mediach na temat Alfiego pojawiło się mnóstwo informacji. Paradoksalnie można jednak dojść do wniosku, że znalezienie rzetelnych danych jest niezwykle trudne.
Co wiemy w tej sprawie? Po pierwsze, mamy świadomość, że pojawił się konflikt między rodzicami a szpitalem. Po drugie, Alfie umarł. Po trzecie, pojawiają się pytania: Czy przed śmiercią doświadczał uporczywej terapii? Być może poddano go eutanazji? A może odwrotnie: decyzja sądu pozwoliła mu umrzeć w sposób godny?
Uporczywa terapia
Dostępne jest 10% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.