Zaczęło się od fascynacji folklorem i „depeszami”. Czym się skończy?
Dominika Siepka, Joanna Sinkiewicz, Tulia Biczak, Patrycja Nowicka.
rzegorz Gołębiowski
Ich wykonania popularnych piosenek rozprzestrzeniają się w internecie. Są chętnie oglądane i dyskutowane. Trudno pozostać obojętnym: połączenie białego śpiewu, folklorystycznej egzotyki, urody, pięknych strojów z przebojami popowymi i rockowymi, nowymi i starszymi, robi wrażenie. I ta ich świeżość: czterech młodych kobiet, które pasja i chęć eksperymentowania śpiewająco zaprowadziły na ścieżkę zdobywania marzeń. O zespole Tulia pół roku temu nikt nie słyszał. Dziś cztery piękne wokalistki kończą nagrywać debiutancką płytę.
Preludium
Tulia Biczak jest jedną z czterech pań tworzących zespół Tulia. Zbieżność imienia z nazwą zespołu jest oczywiście nieprzypadkowa. – Tulia to moje imię, nie pseudonim. Zapada w pamięć, a dodatkowo od mojego pomysłu zaczął się cały zespół – opowiada pani Tulia, której starorzymskie, etruskie imię, popularne we Włoszech, zaczyna się kojarzyć z polską nowoczesną muzyką folk.
Dostępne jest 13% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.