Po co nam nowa konstytucja?

GN 19/2018

publikacja 10.05.2018 00:00

– Obecna konstytucja ma zauważalne wady – mówi dr Krzysztof Szczucki, prawnik w Kancelarii Prezydenta RP i wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego.

Po co nam nowa konstytucja? GRZEGORZ JAKUBOWSKI /POLSKA PRESSE/east news

Jarosław Dudała: Coraz głośniej mówi się o zmianie konstytucji. Czy obecna jest tak zła, że trzeba ją wyrzucić do kosza?

Dr Krzysztof Szczucki: Potrzebujemy zupełnie nowej konstytucji. Obecna ma zauważalne wady.

Po pierwsze, została uchwalona przez mało reprezentatywny parlament. W Sejmie w latach 1993–1997 właściwie nie było prawicy. W wyborach pierwszy raz zastosowano próg wyborczy, co oznaczało, że w podziale mandatów poselskich uczestniczyły tylko te partie, które zebrały minimum 5 proc. a w przypadku koalicji – 8 proc. głosów. Wyborcy głosowali na partie centroprawicowe, ponieważ łącznie zdobyły one ponad 20 proc. głosów, ale poszczególne z nich nie osiągnęły wymaganych 5 proc. lub 8 proc. To oczywiście wina tych partii, ich rozproszenia, ale fakt pozostaje faktem. To wszystko spowodowało, że o treści konstytucji zdecydowały siły centrolewicowe i lewicowe. Wprawdzie konstytucja została zatwierdzona w referendum większością nieco ponad 50 proc. głosów, ale przy frekwencji sięgającej zaledwie czterdziestu paru procent.

Dostępne jest 8% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.