W tym szaleństwie jest metoda

Marcin Jakimowicz

Czy Stadion Narodowy wypełni się w październiku młodymi ludźmi? Czy organizatorzy nie porywają się z motyką na słońce?

W tym szaleństwie jest metoda

6 października na Stadionie PGE Narodowym na młodych czeka aż 68 tysięcy krzesełek. Czy sektory zapełnią się ludźmi, którzy przez cały dzień będą uwielbiali Boga? Organizatorzy spotkania „Stadion młodych" wierzą, że tak.

Znam organizatora spotkania ks. Rafała Jarosiewicza od lat. I od lat zastanawiam się, dlaczego jego pomysły sprawdzają się „w praniu” choć początkowo wydają się porywaniem z motyką na słońce.

Chcecie poznać jego sekret? – Ufam Kościołowi bardziej niż sobie, dlatego absolutnie wszystkie akcje poddaję rozeznaniu biskupów – opowiada rozchwytywany rekolekcjonista. – Gdy przychodzi jakieś natchnienie, inspiracja, dzwonię do biskupów i pytam: „Co z tym zrobić?” Co mam? Pewność Słowa. I tego się kurczowo trzymam. Mówię Bogu o wielu rzeczach, o wielkich marzeniach i detalach. O wszystkim. I nie widząc jeszcze tych dzieł, ani tym bardziej ich owoców, zachwycam się nimi i uwielbiam w nich Boga.

Ileż razy ks. Rafał usłyszał: „To się nie da…”. Gdy „zapalona” przez niego grupa oazowiczów rozesłała pierwsze SMS-y ze Słowem Bożym i nic nie zapowiadało tego, że niebawem otrzymają najdłuższy rachunek telefoniczny świata, a ekipa ewangelizatorów wysyłać będzie aż milion SMS-ów miesięcznie. Gdy po raz pierwszy za gigantyczne pieniądze wynajmował Stadion Narodowy, gdy zaproponował, by w kilkudziesięciu prestiżowych warszawskich hotelach znalazły się karteczki: „Bóg kocha ciebie dzisiaj”.

– Dlaczego organizuję spotkanie „Stadion młodych”? Kościół przeżywa rok im poświęcony i nie chcę, by przeszedł on bez echa. Zapraszam młodzież z całej Polski na gorące uwielbienie i wsłuchanie się w konkretne katechezy formacyjne. W 12-godzinnym spotkaniu weźmie udział kilkunastu ewangelizatorów i mówców m.in. abp Grzegorz Ryś i ks. Jakub Bartczak.