Made in Poland

Jakub Jałowiczor

|

GN 17/2018

publikacja 26.04.2018 00:00

„Dwie wielkie idee, ale i dwa wielkie ruchy!” – piszą o solidarności i miłosierdziu autorzy rocznika „Teologia Polityczna”. Czy solidarność i miłosierdzie to najważniejsze polskie wynalazki XX wieku?

Msza św. dla strajkujących robotników w Stoczni Gdańskiej, 25.08.1980 r. Msza św. dla strajkujących robotników w Stoczni Gdańskiej, 25.08.1980 r.
SIPA PRESS /EAST NEWS

Oba ruchy od początku były związane z Polską. „Każ­dy [z tych ruchów] z osobna zasługuje na uwagę i studia. Każdy przykuł uwagę świata, odmienił go, zainspirował do działania i refleksji – porwał nie tylko myśli­cieli, historyków i uczonych, lecz także miliony zwykłych ludzi” – czytamy w „Teologii Politycznej”. Wiele jednak je różni. Popularność kultu Bożego Miłosierdzia jest widoczna gołym okiem. Trudno oczywiście zmierzyć czyjeś nawrócenie, ale można policzyć pielgrzymów odwiedzających sanktuaria od Łagiewnik po ekwadorskie Guayaquil albo sprawdzić, ile osób kupiło „Dzienniczek” w wersji koreańskiej lub maltańskiej. Zmierzenie tego, jak przyjmowana jest na świecie idea solidarności, jest dużo trudniejsze.

solidarność, czyli co?

Dostępne jest 10% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.