Tego uczyła pani Hanna

Miłosz Kluba

|

GN 17/2018

publikacja 26.04.2018 00:00

Poświęciła się służbie chorym. Docierała do osób opuszczonych, żyjących w koszmarnych warunkach. Wyciągała ich z czterech ścian, które przez długie lata były dla nich całym światem. Hanna Chrzanowska – nowa błogosławiona.

Fragment ołtarza w kościele św. Mikołaja, pod którym pochowana jest Hanna Chrzanowska. Fragment ołtarza w kościele św. Mikołaja, pod którym pochowana jest Hanna Chrzanowska.
Miłosz Kluba /Foto Gość

Stanisław Kracik poznał ją jeszcze jako student krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej. Wraz ze swą późniejszą żoną Jadwigą opiekował się chorymi m.in. podczas organizowanych dla nich z inicjatywy Chrzanowskiej rekolekcji w Trzebini. Dziś mówi o tym, jak te spotkania wpłynęły zarówno na jego formację duchową, jak i późniejszą pracę – najpierw m.in. jako samorządowca, a teraz dyrektora szpitala. – To była przygoda, otwierająca zupełnie nowe perspektywy na chrześcijaństwo – wspomina.

Pączki przez ogrodzenie

Dostępne jest 6% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.