Walkę postu z karnawałem wygrywa… post. Chętniej organizujemy pokutną Drogę Krzyżową niż chwalebną Drogę Światła. Czy to naturalne proporcje w wierze, która nie miałaby sensu, gdyby Chrystus nie zmartwychwstał?
Droga Światła w Kalwarii Pacławskiej podczas Franciszkańskich Spotkań Młodych 2017.
Najprostszy powód takiego stanu rzeczy jest jasny jak… światło: Droga Krzyżowa ma zdecydowanie dłuższą tradycję, jest silnie zakorzeniona w naszej świadomości, więc tym samym funkcjonuje w kościelnym krwiobiegu w sposób „naturalny”. Droga Światła jest stosunkowo młoda – w tym roku mija 30 lat od czasu, gdy w rodzinie salezjańskiej we Włoszech narodziła się inicjatywa, by okres paschalny celebrować, m.in. rozważając XIV stacji odpowiadających najważniejszym wydarzeniom po zmartwychwstaniu Jezusa.
Dostępne jest 6% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.