Jak dziś być świętym?

ks. Tomasz Jaklewicz

|

GN 16/2018

publikacja 19.04.2018 00:00

„Istnieje tylko jeden smutek, nie być świętym” – przypomina Franciszek w adhortacji „Gaudete et exsultate” (skrót: GE). Papież podkreśla, że „świętość jest najpiękniejszym obliczem Kościoła” oraz że o świętość trzeba się bić. Z diabłem, ze sobą, ze światem.

Papież podkreśla, że każdy z nas powinien odnaleźć swój styl świętości zgodnie ze swoim powołaniem. Papież podkreśla, że każdy z nas powinien odnaleźć swój styl świętości zgodnie ze swoim powołaniem.
zasoby internetu

Świętość nie ma dziś dobrej prasy. Celebryci często zaczynają swoje wypowiedzi od zastrzeżenia: „Ja tam żadnym świętym nie jestem”. Do dobrego tonu należy zamanifestowanie, że jest się równym gościem, czyli kimś, kto z grzesznym życiem jest za pan brat. Łamanie granic i zasad, korzystanie z wszelkich możliwych przyjemności, ufność we własne siły – to właśnie wydaje się ideałem „mocnego” życia.

Dobrze więc się stało, że Ojciec Święty przypomniał, że ideałem człowieczeństwa, który Kościół głosi i proponuje wszystkim, jest świętość. I że to jest autentycznie „mocne” życie, o które powinno nam chodzić. Bo świętość to przeciwieństwo „życia przeciętnego, rozwodnionego i pustego” (GE 1). Papież zastrzega, że jego celem nie było napisanie wyczerpującego traktatu o świętości, ale po prostu zachęcenie nas, abyśmy byli święci. Zrobił to w stylu znanym z poprzednich dokumentów, posługując się prostymi, obrazowymi, a momentami dosadnymi sformułowaniami, akcentując zdecydowanie sprawy, które uznaje od początku swej papieskiej posługi za priorytety, nie stroniąc od polemiki ze swoimi oponentami.

Warto sięgnąć do tekstu, który dołączyliśmy do dzisiejszego wydania GN. Pozwolę sobie zwrócić uwagę na subiektywnie wybrane fragmenty.

Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.