Polityka to walka

GN 16/2018

publikacja 19.04.2018 00:00

O dialogu ze społeczeństwem i przestrzeganiu wartości w polityce mówi Marek Jurek.

Polityka to walka Tomasz Gołąb /foto Gość

Andrzej Grajewski: Rozmawiamy w 8. rocznicę katastrofy smoleńskiej, kiedy w Warszawie stanął wreszcie pomnik ofiar tej tragedii. Jakie to ma znaczenie społeczne?

Marek Jurek: Pomnik zamyka pewien etap pamięci o katastrofie smoleńskiej i koronuje wielką falę żałoby i współczucia, która w ciągu ostatnich lat przeszła przez całą Polskę. W kraju są setki, a może tysiące tablic w kościołach i miejscach publicznych upamiętniających ofiary spod Smoleńska. Pomnik to w jakimś sensie wieńczy.

W Parlamencie Europejskim jest zrozumienie dla naszej pamięci o tej katastrofie?

Niestety, nie. Parlament raz zwrócił się do Rosji o zwrot wraku, ale to było po prostu poparcie polskiego wniosku. W wypowiedziach zachodnich polityków tego tematu nie ma. Byłem bardzo zawiedziony, że premier May, w końcu jeden z najbliższych sojuszników polskiego rządu w Europie, wymieniając (po ujawnieniu próby zamordowania Siergieja Skripala) różne akty agresji Rosji wobec Zachodu – w ogóle pominęła przetrzymywanie wraku polskiego samolotu prezydenckiego. Niestety, nawet tej sprawy nie udało się skutecznie wprowadzić do wspólnego stanowiska Zachodu, zapewne dlatego, że byliśmy tak podzieleni. A przecież przetrzymywanie wraku powinno przynajmniej obciążać międzynarodową hipotekę Rosji, dokumentować jej destrukcyjną rolę w naszym regionie. Niestety, ten fakt jest ignorowany i przemilczany, co świadczy i o niedostatecznym poziomie solidarności z Polską, i o brakach naszej polityki w tym zakresie.

Dostępne jest 16% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.