Pięć lat emerytury

ks. Tomasz Jaklewicz

|

GN 08/2018

publikacja 22.02.2018 00:00

Papież emeryt żyje w ukryciu, ale jego osoba i nauczanie wywierają wciąż wpływ na Kościół. Papież Franciszek stwierdził wręcz, że jego duch „będzie promieniował z coraz większą mocą”.

28.06.2016.Spotkanie papieża Franciszka z Benedyktem świętującym 65 lat kapłaństwa. 28.06.2016.Spotkanie papieża Franciszka z Benedyktem świętującym 65 lat kapłaństwa.
ABACAPRESS /pap

Decyzja, którą Benedykt XVI ogłosił 11 lutego 2013 roku, wprawiła w osłupienie nie tylko kardynałów zebranych na konsystorzu, ale dosłownie cały świat. Papież wypowiedział po łacinie słowa, które przejdą do podręczników historii. „W pełni świadom powagi tego aktu, z pełną wolnością, oświadczam, że rezygnuję z posługi Biskupa Rzymu, Następcy Piotra...”.

W pamięci wielu z nas pozostały ostatnie chwile pontyfikatu. Widok unoszącego się w powietrze helikoptera, który 28 lutego zabierał Benedykta XVI z Watykanu, wyciskał łzy i skłaniał do pytań o przyszłość Kościoła. „Czułem wielkie wzruszenie” – zwierzał się Benedykt Peterowi ­Seewaldowi w słynnym wywiadzie. „Serdeczności pożegnania, łzy współpracowników (papieżowi łamie się głos). Nad domem Pastor Bonus widniał duży napis: Vergelt’s Gott (tłum. Bóg zapłać). Bijące dzwony (papież ociera oczy). To wszystko poruszało”.

Dostępne jest 9% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.