publikacja 01.02.2018 00:00
O największym przywileju kobiecości, odpowiedzialności i uczeniu się myślenia opowiada dr Wanda Półtawska.
HENRYK PRZONDZIONO /FOTO GOŚĆ
Barbara Gruszka-Zych: Jest Pani ekspertem od spraw obrony życia. Od kiedy walczy Pani o to, żeby zaprzestano aborcji?
Dr Wanda Półtawska: Zajmuję się tym problemem od zawsze, ponieważ zaczęłam tę działalność już jako studentka medycyny. W Polsce akceptacja społeczna aborcji nastąpiła pod wpływem prawa, które komuniści wydali w 1956 r., pozwalając zabić dziecko nienarodzone za zgodą matki. Mentalność ludzi jest taka, że jeżeli prawo na coś pozwala, to uważają, że to jest słuszne. W tamtym okresie medycyna włączyła się w działanie, które do niej nie należy, bo zabijanie nie jest leczeniem. Od tego czasu rozpoczęła się walka o to, żeby każde poczęte dziecko miało prawo się urodzić.
Dostępne jest 5% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.