Nie przyłożymy ręki do Polexitu

GN 3/2018

publikacja 18.01.2018 00:00

O problemach w relacjach z Unią Europejską mówi minister Konrad Szymański, sekretarz stanu w MSZ.

Nie przyłożymy ręki do Polexitu jakub szymczuk /foto gość

Andrzej Grajewski: Czy kolacja premiera Mateusza Morawieckiego z szefem Komisji Europejskiej Jeanem-Claudem Junckerem otworzyła jakieś pole kompromisu między rządem a Brukselą?

Konrad Szymański: Jednym z najważniejszych wątków spotkania premiera Morawieckiego i przewodniczącego Junckera było wspólne przekonanie, że relacje Warszawy i Brukseli nie powinny być sprowadzane do oceny praworządności polskich reform. Odnotowano liczne sprawy, gdzie interesy nasze i KE są zbieżne. Premier pokazał, gdzie oczekujemy lepszego wyważenia interesów w UE, by polskie oczekiwania były spełniane w najważniejszych sprawach o dużym ciężarze gospodarczym, jak transport czy energia. Tu na pewno wytyczono drogę do rozwiązań lepszych dla Polski. W sprawie praworządności jesteśmy na etapie przedstawienia pogłębionych analiz poszczególnych rozwiązań. Ta sprawa trwa dwa lata, napisano o niej setki stron dokumentów i dlatego trudno tu spodziewać się nagłych przełomów. Poczekajmy.

Uczestniczył Pan w rozmowach premier Beaty Szydło z przedstawicielami Komisji Europejskiej. Czy teraz dostrzegł Pan zmianę w ich stanowisku? Może także strona polska inaczej uzasadnia swój punkt widzenia?

Dostępne jest 14% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.