Na co umieramy?

Tomasz Rożek

|

GN 2/2018

publikacja 11.01.2018 00:00

Naukowcy zbadali dane GUS na temat przyczyn zgonów Polaków. Z tej analizy wyłonił się zaskakujący obraz. Okazuje się na przykład, że więcej mężczyzn ginie w wyniku samobójstw niż w wypadkach samochodowych.

Na co umieramy? canstockphoto

W Polsce średnia długość życia mężczyzny wynosi prawie 74 lata, a kobiety – prawie 82 lata. Statystyczny Polak żyje o 4,1 roku dłużej niż kilkanaście lat temu, a kobieta – o 3,7 roku.

Pierwsza

Badaczki z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi wszystkie choroby czy zachowania, które prowadzą do skrócenia życia, podzieliły na trzy główne grupy. Pierwsza z nich w zasadzie nie dotyczy Polski. Znalazły się w niej choroby zakaźne, pasożyty oraz zgony związane z porodem i niedożywieniem. W polskich statystykach nie widać, by choroby z pierwszej grupy miały większy wpływ na skrócenie życia Polaków. W przypadku krajów rozwijających się mogą jednak zasadniczo wpłynąć na średnią oczekiwaną długość życia. Co do Polski – „udział” chorób z tej grupy w skróceniu życia regularnie spada. Z jednym wyjątkiem – zakażeń dróg oddechowych. Od lat to one właśnie coraz bardziej (statystycznie) skracają życie Polaków.

Druga

Kolejna grupa to choroby przewlekłe, w tym nowotwory. Okazuje się, że w Polsce ta właśnie grupa ma największy wpływ na długość życia. Zresztą nie tylko w Polsce, ogólnie w krajach rozwiniętych. Ale u nas wydaje się, że choroby przewlekłe (nowotwory, choroby układu krążenia, choroby układu nerwowego) mają szczególnie duży wpływ na umieralność. Dotyczy to aż 80 proc. wszystkich mężczyzn i 90 proc. kobiet. Można tutaj zauważyć bardzo niepokojące trendy. – Zwiększa się liczba lat życia utraconych przez kobiety z powodu raka płuc. Zaskakujące jest, że odsetek lat życia utraconych z powodu raka płuc jest wyższy niż z powodu raka piersi. Do niedawna było odwrotnie – powiedziała PAP dr Małgorzata Pikala z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.

Skąd ta zmiana? Mężczyźni palą coraz mniej papierosów (w ostatnim 15-leciu odsetek palących mężczyzn spadł z 43 do 33 proc.), odsetek palących kobiet od lat pozostaje na poziomie 23 proc.

Trzecia

Ostatnia grupa to tzw. zgony zewnętrzne. Takie, które nie są wprost związane ze stanem zdrowia człowieka. Do tej grupy badaczki zaliczyły wypadki przy pracy, wypadki komunikacyjne i samobójstwa. Te przyczyny zgonów odpowiadają za prawie 16 proc. utraconych lat życia przez mężczyzn oraz – i tutaj niespodzianka – tylko 5,3 proc. u kobiet. W trzeciej grupie największy udział mają wypadki komunikacyjne, a u mężczyzn samobójstwa. I tak jak tych pierwszych jest coraz mniej, tak liczba tych drugich u panów rośnie. – Od 2006 r. wśród mężczyzn liczba zgonów z powodu samobójstw przekracza liczbę ofiar wypadków komunikacyjnych. Podobne tendencje obserwuje się i w innych krajach Europy Wschodniej – powiedziała PAP dr Pikala. Dlaczego mężczyźni tak często się zabijają? Patrząc na statystykę, te liczby można skorelować z ilością wypijanego alkoholu (którego spożycie na 1 mieszkańca od 2000 r. do dzisiaj wzrosło z 7,1 l do 9,6 l). W tych grupach, gdzie jest go więcej, rośnie także liczba samobójców. Problem dotyczy (w obydwu przypadkach) mężczyzn mieszkających w małych miastach i wsiach, oraz/i tych, którzy mają wykształcenie średnie albo podstawowe. W literaturze można znaleźć wytłumaczenie, które ten obraz uzupełnia. – Na skutek zmian społeczno-ekonomicznych wielu mężczyzn odczuwa zmniejszanie swoich szans na rynku pracy, co często jest przez nich postrzegane jako wykluczenie społeczne i może prowadzić do samobójstw – objaśnia dr Pikala.

Jak żyć?

Badaczki analizowały dane Głównego Urzędu Statystycznego za okres od 2000 do 2014 roku. Nie tyle liczyły średni czas życia osób cierpiących na jakieś schorzenie, ile obliczały utracone lata życia. To dość nowy sposób na statystyczne zobrazowanie tego, które schorzenia mają największy wpływ na skracanie życia Polaków. Prowadzone regularnie tego typu analizy pozwalają na obserwację trendów i na podejmowanie decyzji dotyczących polityki zdrowotnej.

Z prowadzonych na całym świecie analiz wynika, że najdłużej żyjącym (najmniej utraconych lat) społeczeństwem są Japończycy. Nasza pozycja w tej statystyce nie jest dobra. Wśród 44 krajów Europy Polska w 2014 roku zajmowała 28. miejsce wśród mężczyzn i 25. wśród kobiet. Raport napisany na łódzkim Uniwersytecie Medycznym został opublikowany w prestiżowym periodyku „Scientific Reports”.

Utracone lata

Najwięcej lat życia Polkom i Polakom kradną choroby układu krążenia, układów trawiennego i oddechowego, nowotwory złośliwe oraz zewnętrzne przyczyny zgonów (wypadki i samobójstwa). Z danych statystycznych wynika, że w przeliczeniu na 10 tys. mieszkańców w 2000 roku mężczyźni tracili 2500 lat życia, podczas gdy w 2014 roku już „tylko” 2200 lat. U kobiet te liczby wynosiły odpowiednio 1430 i 1270 lat.

Dostępne jest 20% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.