publikacja 21.12.2017 00:00
O tym, czy święta widziane z perspektywy Parlamentu Europejskiego przypominają jeszcze Boże Narodzenie, mówi europoseł Marek Jurek.
Dekoracje przedświąteczne w Strasburgu są imponujące, trudno jednak znaleźć symbole katolickie.
Mustafa Yalcin /Abacca/pap
Marcin Jakimowicz: Wszędzie choinki, światełka. W Parlamencie Europejskim też. Co właściwie świętujemy? Dowiedział się Pan może?
Marek Jurek: Różnie – jedni naszą wiarę, wcielenie i narodziny Zbawiciela, inni pamięć o wierze rodziców lub przodków, inni święta sąsiadów. Dobrze, że świętujemy, i nigdy nie zapominajmy, że w Europie żyją miliony ludzi wierzących w Boga Dekalogu i Ewangelii, choćby byli najbardziej zdeprymowani czy pozbawieni widocznej reprezentacji.
Czy na Zachodzie można jeszcze rozpoznać Boże Narodzenie? Padają w ogóle te słowa?
Dostępne jest 6% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.