Co w kącie piszczy?

Grażyna Myślińska

|

GN 47/2017

publikacja 23.11.2017 00:00

Odwiedziliśmy zakątek Polski wysunięty najdalej na południowy zachód.

Elektrownia Turów to trzecia pod względem mocy elektrownia w Polsce. Wbrew pozorom z kominów wydobywa się nie dym, ale para wodna. Instalacje oczyszczające spaliny spełniają najnowsze, restrykcyjne normy. Elektrownia Turów to trzecia pod względem mocy elektrownia w Polsce. Wbrew pozorom z kominów wydobywa się nie dym, ale para wodna. Instalacje oczyszczające spaliny spełniają najnowsze, restrykcyjne normy.

Bogatynia ma jedną z największych dziur w Polsce, ale dziurą bynajmniej nie jest. Przeciwnie, to polskie okno na Europę. Trudno, żeby było inaczej, skoro 95 proc. granic gminy to zarazem granice Polski. Odwiedziliśmy zakątek Polski wysunięty najdalej na południowy zachód.

Dziura w ziemi to kopalnia odkrywkowa. KWB „Turów”, druga pod względem wielkości kopalnia węgla brunatnego w Polsce i jedna z największych w Europie. Na jej obrzeżu stoi elektrownia Turów. Wszystko to mieści się we wcinającym się w granice Czech i Niemiec Worku Turoszowskim, który u nasady ma tylko 3 km szerokości. Z resztą Polski łączy Bogatynię biegnąca wzdłuż granicy z Niemcami droga wojewódzka nr 352. Bliżej stąd jednak do niemieckiego Zittau i czeskiego Frydlandu niż do powiatowego Zgorzelca.

Dostępne jest 7% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.