Sen o podwodnej wsi

Agata Puścikowska

|

GN 46/2017

publikacja 16.11.2017 00:00

Stare Maniowy zniknęły pod wodą. A ludzie, tworząc nową historię, nie zapominają o starej…

Pod taflą wody Zalewu Czorsztyńskiego jeszcze nie tak dawno tętniło życie mieszkańców Maniów. Pod taflą wody Zalewu Czorsztyńskiego jeszcze nie tak dawno tętniło życie mieszkańców Maniów.
JÓZEF WOLNY /foto gość

Maria Krzysik ma 87 lat i pamięta Stare Maniowy tak dokładnie, jak pamięta się miejsce dobrej młodości. Dziś mieszka w nowym miejscu, z córką i wnukami. I choć szczęśliwa, bo otoczona rodziną, wspomina stare ulice, chałupy, kościół. Wszystko to, co pod wodą… – Przenieśliśmy się późno, dopiero w 1991 r., bo szkoda było ojcowiznę opuścić. Czekaliśmy tak długo, ile się dało. Potem wszystko zalali… Tam ciepło było, przytulnie, a tu huragan wyje. Jak jest halny, to dmie. Tam jak za piecem, bo w dolinie – opowiada z sentymentem. – Takie wygnanie tu jest. Ja wiem, że powódź groziła i że młodzi byli zadowoleni. Ale starych drzew się nie przesadza…

Dostępne jest 8% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.