Męczennik, który zabierał pieniądze mafii

Jakub Jałowiczor

|

GN 45/2017

publikacja 09.11.2017 00:00

Niewysoki, uśmiechnięty, o twarzy grzecznego chłopca – Rosario Livatino doskonale nadawał się na świętego z obrazka. Zupełnie nie wyglądał na prokuratora walczącego z sycylijską mafią.

Proces beatyfikacyjny prokuratora i sędziego Rosario Livatino zaczął się w 2011 roku. Proces beatyfikacyjny prokuratora i sędziego Rosario Livatino zaczął się w 2011 roku.
francescobivona.wordpress.com

Rosario Livatino zginął, gdy jak co dzień jechał swoim fordem fiestą do sądu w Agrigento, gdzie pracował. Był sam. Na drodze biegnącej między polami jego samochód zaczęły ścigać dwa inne pojazdy – motocykl i auto osobowe. Napastnicy ostrzelali pojazd ofiary. Livatino porzucił go i próbował uciec przez pola. Napastnicy trafili go sześciokrotnie. Ostatni strzał był podpisem mafii. Oddano go ze strzelby, ulubionej broni sycylijskich gangsterów.

Dostępne jest 6% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.