W dni święte zamknięte

Agata Puścikowska

|

GN 41/2017

publikacja 12.10.2017 00:00

Sklepy muszą pracować w niedziele, żeby się utrzymać – przekonują przeciwnicy zakazu handlu w niedziele. To nieprawda. Oto dowody.

– Zawsze pracowaliśmy od poniedziałku do soboty. Kierujemy się przykazaniem Bożym, że dzień święty należy święcić – mówi Małgorzata Smolak, właścicielka kilku sklepów. – Zawsze pracowaliśmy od poniedziałku do soboty. Kierujemy się przykazaniem Bożym, że dzień święty należy święcić – mówi Małgorzata Smolak, właścicielka kilku sklepów.
Tomasz Gołąb /Foto Gość

Wbrew obiegowej opinii, nie wszystkie sklepy handlują w niedziele. Istnieją miejsca, które szanując prawa pracowników do wolnych niedziel, utrzymują się na rynku wiele lat. I bankructwo wcale im nie grozi.

Szacunek to podstawa

Sklep spożywczo-przemysłowy Chatka w Rzeszowie działa od wielu lat. Prowadzi go Łukasz Wajda. – Z zawodu jestem technikiem mechanikiem, ale życie pokierowało mnie w kierunku handlu. Chciałem działać na własny rachunek, bez szefów, w wolności. Praca na swoim to komfort, bo to ja podejmuję decyzje dotyczące mojej firmy i mojego życia – opowiada pan Łukasz. – Już na samym początku zdecydowałem, że w niedziele nie pracujemy – ani ja, ani mój personel.

Co ciekawe, niedaleko sklepu pana Łukasza były jeszcze dwa inne duże sklepy. Handlowały w niedzielę. Zbankrutowały. – Zachowuję przykazanie Boże: „Pamiętaj, abyś dzień święty święcił”. Tego się trzymam, i to z sukcesem. Bo zaczynałem ze sklepem 50-metrowym, a obecnie mój sklep ma już 90 metrów. Musiałem go rozbudować.

Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.