O czym ćwierkają rosyjskie wróble

Jacek Dziedzina

|

GN 39/2017

publikacja 28.09.2017 00:00

Ambasada Rosji w Polsce prowadzi na Twitterze mało dyplomatyczną politykę historyczną. W publikowanych tweetach (ćwierkach) trudno odróżnić świadome prowokacje od tego, w co rzeczywiście Rosjanie wierzą.

O czym ćwierkają rosyjskie wróble zasoby internetu

W przeddzień kolejnej rocznicy sowieckiej agresji na Polskę na Twitterze rosyjskiej ambasady ukazał się taki oto wpis: „17 września 1939 r. jednostki Armii Czerwonej przekroczyły granicę Rzeczypospolitej Polskiej. To wydarzenie wywołuje ostre dyskusje”.

Różnica z Niemcami

Ten lakoniczny w formie (choć wystarczająco mocny w treści) tweet, opublikowany w języku polskim, wydawał się nieprawdopodobny nawet jak na rosyjską narrację historyczną i cynizm w przekręcaniu podstawowych faktów. Nazwanie zbrojnej agresji, będącej konsekwencją tajnego paktu Ribbentrop–Mołotow, „przekroczeniem granicy” oraz refleksja, że wywołuje to „ostre dyskusje”, brzmiało jeszcze bardziej bezczelnie (biorąc pod uwagę, że żyjemy już w roku 2017) niż komunikaty sowieckiej propagandy, tłumaczącej aneksję ziem wschodnich RP troską o obywateli ZSRR. Początkowo sądziłem nawet, że to fałszywe konto ambasady utworzone na Twitterze przez jakiegoś prowokatora. Po sprawdzeniu nie tylko okazało się, że tweet pochodzi z oficjalnego konta Ambasady Rosji w Polsce, ale że jest to… najbardziej dyplomatyczny z serii wpisów dotyczących historii.

Dostępne jest 10% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.