Paragraf 295

Jakub Jałowiczor

|

GN 39/2017

publikacja 28.09.2017 00:00

Wina – wysłanie wiadomości obrażającej Mahometa. Wyrok – śmierć. 35-letni Nadeem James jest jednym z wielu Pakistańczyków skazanych na mocy prawa o bluźnierstwie.

Shafgat Emmanuel i Shagufta Kausar, Nadeem James – chrześcijanie oskarżeni o bluźnierstwo przeciw Mahometowi. Shafgat Emmanuel i Shagufta Kausar, Nadeem James – chrześcijanie oskarżeni o bluźnierstwo przeciw Mahometowi.
zasoby internetu

Adwokat Nadeema tłumaczył, że oskarżający go znajomy jest zazdrosny o dziewczynę. Nie przekonał sędziów. Od 1990 r. w Pakistanie zlinczowano lub skazano na podstawie wątpliwych dowodów przynajmniej 67 osób podejrzanych o bluźnierstwo wobec religii islamskiej. Z tego powodu kraj ten zajmuje 4. miejsce w prowadzonym przez organizację Open Doors niechlubnym rankingu państw prześladujących chrześcijan.

Nie ma gdzie uciec

Dramat Nadeema zaczął się 10 lipca 2016 r., kiedy to na posterunek policji w mieście Gujrat przyszło dwóch sunnickich duchownych ze znanej z radykalizmu grupy Terik. Przynieśli oni pisemne zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa autorstwa Yasira Bashiego. Bashi zeznał, że właśnie przeczytał wiadomości, które 6 dni wcześniej dostał od Nadeema Jamesa za pośrednictwem komunikatora WhatsApp. „Wiadomości obrażają Proroka, ortodoksyjnych kalifów i inne szacowne osoby – pisał Yasir Bashi. – Podejmijcie działania przeciwko Nadeemowi Masihowi i przerwijcie to publiczne zgorszenie”. Duchowni zażądali natychmiastowego aresztowania Nadeema i zagrozili gwałtowną reakcją, gdyby funkcjonariusze tego nie zrobili. Wieczorem policjanci pojawili się w domu oskarżonego. Nie zastali go, więc aresztowali jego dwie siostry. – Bili je, żeby wymusić na rodzinie podanie informacji o Nadeemie – opowiadał portalowi worldwatchmonitor.org brat poszukiwanego, Faryad. Sytuacja w okolicy stała się bardzo napięta. W obawie przed linczem na chrześcijanach policja wysłała 200 funkcjonariuszy do pilnowania porządku. Wielu wyznawców Chrystusa, w tym członkowie rodziny Nadeema, musiało uciec ze swoich domów. Uciekł także sam oskarżony. Przez pewien czas ukrywał się dzięki pomocy organizacji Rescue Christians. W nagraniu, które umieścił wówczas w internecie, tłumaczył, że wiadomość, za którą jest poszukiwany, dostał od kogoś innego. – 20 czerwca kolega wysłał mi wiadomość na WhatsAppie – tłumaczył. – Przesłałem ją muzułmańskiemu przyjacielowi, nie sprawdziwszy, co jest w środku. Odkąd to zrobiłem, ścigają mnie i próbują zabić za rzekome bluźnierstwo wobec ich proroka. Muzułmańscy przyjaciele usiłowali mnie zabić, a potem złożyli doniesienie na policję.

Dostępne jest 30% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.