Do kwadratu

Edward Kabiesz

|

GN 38/2017

publikacja 21.09.2017 00:15

Reżyser „The Square” obśmiewa te cechy szwedzkiego stylu życia, z których Szwedzi są dumni.

W mediach społecznościowych wzbudzający kontrowersje i emocje klip zyskuje masową oglądalność, chociaż z ideą wystawy nie ma nic wspólnego. W mediach społecznościowych wzbudzający kontrowersje i emocje klip zyskuje masową oglądalność, chociaż z ideą wystawy nie ma nic wspólnego.
Gutek Film

Tytuł filmu – w języku polskim oznaczający kwadrat – nawiązuje do projektu artystycznego zrealizowanego przez reżysera w 2014 roku w Vandalorum Museum. Filmowy kwadrat to wycięty i podświetlony fragment bruku przed muzeum sztuki nowoczesnej. W jego przestrzeni ma zaistnieć tylko dobro, czyli troska, zaufanie i tolerancja, tu nie można w żadnej sprawie odmówić nikomu pomocy. Nie zobaczymy, czy i jak naprawdę ten projekt funkcjonuje. W filmie ma on znaczenie symboliczne. Można go interpretować jako symbol funkcjonowania państwa, które przejęło na siebie liczne zobowiązania, lecz nie jest w stanie ich wypełnić. Wszystko, co dzieje się na zewnątrz tego kwadratu-azylu, stanowi zaprzeczenie idei głoszonych przez bohaterów filmu. Tu, w realnym życiu, nic właściwie nie działa tak, jak powinno. Reżyser obśmiewa te cechy szwedzkiego stylu życia, z których sami Szwedzi są dumni. Pokazuje, jaka treść kryje się za podporządkowaną poprawności politycznej formą, która sprawia, że ludzie nie mogą sobie poradzić w zderzeniu z realnymi problemami. A takimi są również przemoc i agresja.

Dostępne jest 15% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.