"Gazeta Polska": Nowe przelewy z Niemiec na walkę z PiS

PAP

publikacja 06.09.2017 13:58

Tylko w pierwszej połowie 2017 r. fundacja Akcja Demokracja otrzymała z podmiotów powiązanych z Niemcami niemal 100 tys. euro - wynika z najnowszych danych organizacji. Jak pisze tygodnik "Gazeta Polska", wcześniej na zebranie połowy tak ogromnej kwoty fundacja potrzebowała całego roku.

"Gazeta Polska": Nowe przelewy z Niemiec na walkę z PiS Henryk Przondziono /foto gość

"Gazeta Polska" opisuje, że Akcja Demokracja, będąca głównym koordynatorem protestów przeciwko reformie sądownictwa, od dwóch lat finansowana jest przez Europejską Fundację Klimatyczną (EFK).

Jak sprawdził tygodnik, w okresie od 1 stycznia do 31 lipca 2017 r. fundacja otrzymała z zagranicy wsparcie finansowe w wysokości 90 tys. euro. Dla porównania: w całym 2015 r. Akcja Demokracja otrzymała od grantodawców około 50 tys. euro.

Wszyscy tegoroczni sponsorzy Akcji Demokracji są powiązani z Niemcami - pisze tygodnik. Dwaj donatorzy to fundacje zarejestrowane za naszą zachodnią granicą, natomiast na czele rady nadzorczej trzeciego stoi Caio Koch-Weser - były wiceminister finansów Niemiec i były wiceprezes Deutsche Banku.

Prawie 35 tys. euro przelała w pierwszych miesiącach 2017 r. na konto Akcji Demokracji niemiecka fundacja Campact. Campact jest członkiem międzynarodowej sieci OPEN, której przewodzi amerykańska organizacja MoveOn. Ta stała zaś za rozruchami w USA, zorganizowanymi po wyborze Donalda Trumpa na prezydenta. Wśród głównych sponsorów MoveOn znajdujemy George'a Sorosa - pisze "Gazeta Polska".

Jeszcze większą kwotę w ciągu ostatnich miesięcy Akcja Demokracja otrzymała od innej zarejestrowanej w Berlinie fundacji - WeMove. Chodzi o aż 45 tys. euro - informuje "GP". W zespole WeMove można znaleźć m.in. Marlenę L"hr, znaną polityk z niemieckiej Partii Zielonych. Okazuje się, że głównym donatorem fundacji jest fundacja Campact.