Oczko w głowie

Marcin Jakimowicz

|

GN 36/2017

publikacja 07.09.2017 00:00

Jan Kowalski powinien częściej patrzeć na Jerozolimę. I to na pewne konkretne wzniesienie (818 m n.p.m.). To stamtąd przyjdzie Mesjasz.

Cmentarz  na Górze Oliwnej.  Widok na Jerozolimę. Cmentarz na Górze Oliwnej. Widok na Jerozolimę.
Roman Koszowski /Foto Gość

Wróciłem właśnie z naszych wspólnotowych rekolekcji. Na jednym ze slajdów wyświetlanych na sali, w której mieliśmy spotkania, był cytat: „I Jemu nie dajcie spokoju, dopóki nie odnowi i nie uczyni Jeruzalem przedmiotem chwały na ziemi” (Iz 62,7). Co było robić, nie dawałem Mu spokoju. Zwłaszcza w czasie Mszy św., gdy śpiewałem: „Przyjdź królestwo Twoje”. Moje myśli wędrowały w stronę pewnego wyprażonego przez słońce wzgórza.

Śmiech na sali

Wyobraźmy sobie burmistrza jednego z polskich miast, który w czasie swego exposé wyjeżdża z hasłem: „Dziękuję za wybór. Mój plan? Chcę przygotować nasze miasto na przyjście Mesjasza”. Kłopotliwe chrząkanie na sali? Burza w necie? Szydercze memy pełne warczących wyrazów?

Dostępne jest 7% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.