Dywany tkane z modlitw

Agata Puścikowska

|

GN 24/2017

publikacja 15.06.2017 00:00

Tysiące płatków, łebków kwiatów i tuj. Ciętych zwykłymi, dziecięcymi nożyczkami. Układane do późnej nocy...

Chociaż dywany kwiatowe mają długą tradycję, na Mazowszu są od niedawna. Tu parafia MB Częstochowskiej w Józefowie. Chociaż dywany kwiatowe mają długą tradycję, na Mazowszu są od niedawna. Tu parafia MB Częstochowskiej w Józefowie.
Paweł Burdalski

Kwiatowe dywany układane na Boże Ciało to nie nowość. Jednak obecnie tradycja nabiera nowych barw i przeżywa prawdziwy, pachnący i rozmodlony renesans. Dociera również tam, gdzie przez setki lat jej nie było. A dywany rozsiewają się od parafii do parafii, wydając słodkie owoce.

Kwiatowa pielgrzymka

Mazowsze, diecezja warszawsko-praska. To tutaj kilka lat temu powstał pomysł, by na Boże Ciało w katedrze św. Michała Archanioła i św. Floriana Męczennika ułożyć kobierzec z kwiatów. – Pomysł zaczerpnięto z Anglii. Właśnie tam jest układany najsłynniejszy dywan kwiatowy w Europie. Każdego roku od ponad 500 lat w angielskiej katedrze mieszczącej się w miejscowości Arundel w hrabstwie West Sussex powstaje piękny dywan kwiatowy, który wyścieła całą świątynię – opowiada Agnieszka Górka, koordynatorka i jedna z inicjatorek przedsięwzięcia. – Dzieje się to dzięki rodzinie hrabiowskiej wiernej katolicyzmowi nieprzerwanie od czasów średniowiecza. To jedyna miejscowość w Anglii, w której – jak mówią – wszyscy mieszkańcy pozostali katolikami, nikt nie przeszedł na anglikanizm.

Dostępne jest 11% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.