Ziemia obiecana

Marcin Jakimowicz

|

GN 24/2017

publikacja 15.06.2017 00:00

W marcu średnie wynagrodzenie na Ukrainie wyniosło niecałe 950 zł, ale mnóstwo ludzi, zwłaszcza na prowincji, zarabia połowę tej kwoty. Granica na Bugu stanowi dla nich przepustkę do lepszego świata. W ślad za nową falą emigracji podążają duszpasterze.

Ponad 90 proc. zatrudnionych w Polsce Ukraińców podejmuje pracę fizyczną. Ponad 90 proc. zatrudnionych w Polsce Ukraińców podejmuje pracę fizyczną.
Lech Muszyński /PAP

Na Wyspach Brytyjskich mieszka około miliona Polaków. Mniej więcej tyle samo Ukraińców trafiło w ostatnich latach nad Wisłę. Ilu dokładnie? Trudno o precyzyjne dane. Imigrantów zza Bugu obowiązują uproszczone procedury oświadczeń o pracę, które nie wymagają ewidencjonowania miejsca pobytu pracowników zza granicy. Będą przyjeżdżali, dopóki zarobki będą tu lepsze niż na Ukrainie. Stany Zjednoczone są dla nich za drogie, Wielka Brytania niedostępna (wizy!). Dopiero przed miesiącem w Strasburgu w obecności prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki podpisano porozumienie o zniesieniu w Unii Europejskiej wiz dla obywateli Ukrainy. Ci z nich, którzy mają paszporty biometryczne, będą mogli wjechać do krajów członkowskich UE bez wizy na 90 dni w ciągu pół roku. Nie dotyczy to jednak Wielkiej Brytanii i Irlandii.

W 2016 r. polskie firmy zadeklarowały chęć zatrudnienia 1,3 mln cudzoziemców, w tym ponad miliona Ukraińców.

Dostępne jest 7% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.